Obserwatorzy

niedziela, 23 grudnia 2012

KINO NA ŚWIĘTA

Uwielbiam pisać, uwielbiam czytać, ale jestem wielką miłośniczką filmu. Zarówno fabularnego jak i dokumentalnego. Prawdę mówiąc znawca kina ze mnie marny, natomiast dobry film (dobry w moim mniemaniu) chłonę niczym gąbka;)

Muszę dodać,że filmy których obejrzenia nie mogę sobie odmówić to horrory. Mary, straszydła, wampiry i wszelakie dziwadła to to, co najbardziej przypada mi do gustu;)

Jednym z moich ulubionych twórców "dziwnych filmów" jest Tim Burton. Jego "Gnijąca panna młoda" powaliła mnie na kolana. Wersja oryginalna z napisami, ponieważ głos Johnny Deppa płynący z ust głównego bohatera jest doprawdy niebanalny. Ostatnim dziełem Tima Burtona jest "Frankenwennie". Upiorny piesek, którego jeszcze nie miałam okazji zobaczyć w akcji, ale z pewnością film wart jest obejrzenia.



Dziś jednak o innym filmie Tima Burtona. "Mroczne cienie". Nie będę zdradzać o czym jest film. Wspomnę tylko, że brawurowo odegrał w nim rolę wampira Johnny Depp.


To  raczej komedia niż horror. Jednak klimat mrocznej bajki i dbałość o szczegóły powoduje, że w moim mniemaniu jest to dzieło warte obejrzenia.




Niestandardowa fabuła, cudowna gra aktorów ( między innymi Michelle Pfeiffer) i niezapomniany klimat "Mrocznych cieni" spowodował, że w święta ponownie do niego wrócę. Wam również polecam;)


Kolejnym filmem, który ostatnio mnie wzruszył, poruszył i naruszył jest film "Nietykalni". To francuska produkcja, oparta na faktach. Niesamowita relacja, która nawiązuje się pomiędzy dwoma osobami pochodzącymi z zupełnie innych realiów. Film wycisnął ze mnie kilka łez. Jednak całościowo utrzymany jest w klimacie dobrej, francuskiej komedii.


Gra aktorów...rewelacyjna. Od głównych bohaterów, poprzez postaci drugoplanowe, aż po wystąpienia epizodyczne;)

 
Film bije rekordy popularności. I doskonale to rozumiem, bo różne są gusta i każdemu mogą podobać się inne obrazy.Jednak ten film dzięki swej lekkości, porządnej dawce humoru i mądremu przesłaniu, spodoba się wszystkim....zapewniam;)
 
Na koniec prawdziwy wyciskacz łez. Wzruszająca opowieść o dwójce młodych ludzi, którzy pragną mieć dziecko....
"Niezwykłe życie Timothy Greena".
 
W życiu pary pojawia się cudowny, mały chłopiec który niesamowicie wzbogaca ich dotychczasowe życie.
 


Zdjęcia nie są moją własnością. Wszystkie znalezione w sieci;)
 
Wspaniała, wzruszająca opowieść, która uświadamia nam, że nikt z nas nie jest doskonały....i nic w tym złego.
Film obejrzałam, ryczałam jak przysłowiowy bóbr więc nie pozostaje mi nic innego jak polecić go wszystkim, zwłaszcza rodzicom!
 
Trzy filmy, każdy "z innej parafii". Ja byłam nimi zachwycona, więc polecam. Ciekawa jestem również waszych opinii;)
 
 
 
 
 
 
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz