Obserwatorzy

niedziela, 2 grudnia 2012

ZIEMNIAK NIEMYTY ;)

Na początek.....troszkę o uczuciach.

Kiedy zaczęłam spotykać się ze swoim Konkumężem, wybraliśmy się na zakupy. Moim daniem popisowym były wówczas "Ziemniaki w mundurkach". Talent kulinarny do dziś dnia nie ewoluował;)
 W sklepie podeszłam do uwalonej sterty kartofli. Sterta nazywała się uroczo "Ziemniak niemyty" i dalej jakaś niebotycznie niska cena. Poza rewelacyjną nazwą i zadawalającą ceną był również ON....ZIEMNIAK NIEMYTY W KSZTAŁCIE SERCA ;)))

....chyba jestem zakupoholiczką....bo...musiałam go mieć....



THE END

4 komentarze: